Biochemiczna strona powabu trufli pozostaje zagadką. Wyniki badań opublikowane w 1981 roku przez niemieckich naukowców wykazały, że zarówno piemoncka trufla biała (Tuber magnatum), jak i perigordzka trufla czarnozarodnikowa (Tuber melanosporum) produkują androstenol – steroid o piżmowym zapachu – i to w znaczących ilościach. U świń androstenol jest hormonem płciowym wytwarzanym przez knury, skłaniającym lochy do przyjęcia pozycji godowej. Odkrycie to pozwoliło założyć, iż właśnie androstenol jest wyjaśnieniem, skąd u loch tak niesłychane zdolności do odnajdowania trufli ukrytych głęboko pod ziemią. Wyniki innego badania, opublikowane dziewięć lat później, podały w wątpliwość tę interpretację. Otóż badacze zakopali trufle czarnozarodnikowe, sztuczny aromat truflowy oraz androstenol na głębokości pięciu centymetrów, po czym postawili zadanie odnalezienia próbek przed świnią i pięcioma psami – w tym zwycięzcą lokalnych zawodów odnajdowania trufli. Wszystkie zwierzęta znalazły prawdziwe trufle i sztuczny aromat truflowy. Żadne nie wykryło androstenolu .
Onet.pl 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.