Będzie spadała opłacalność produkcji zbóż
Według prognozy wykonanej przez ekspertów Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w 2013 r. zmniejszy się dynamika przychodów z produkcji zbóż, natomiast zwiększą się koszty ich uprawy. Najkorzystniejsza nadal będzie produkcja pszenicy.
Eksperci przewidują, że roczne tempo wzrostu wartości produkcji pszenicy ozimej wyniesie 2,5 proc., jęczmienia
jarego - 3,0 proc., a żyta ozimego zaledwie 1,5 proc. Natomiast
poniesione koszty (bezpośrednie i pośrednie łącznie) będą przyrastać odpowiednio dla tych działalności o 3,8 proc., 3,9 proc. i 4,0 proc. rocznie. Oznacza to, że w 2013 roku - w porównaniu do roku 2010 - wzrost wartości produkcji będzie kształtował się w przedziale 4,6-9,4 proc., a kosztów: 11,8-12,5 proc.
Według ekspertów, dynamika wzrostu kosztów bezpośrednich (materiał siewny, środki ochrony roślin, nawozy) będzie znacznie wyższa niż pośrednich (np. koszty energii, paliwa, podatki amortyzacja).
Przewiduje się, że w 2013 roku dochód z uprawy 1 ha pszenicy ozimej (bez uwzględnienia unijnych dopłat bezpośrednich) będzie stanowił tylko 90,9 proc. dochodu uzyskanego w 2010 roku. Przeciętny roczny jego spadek wyniesie około 3,1 proc. W przypadku jęczmienia jarego dochód ten w stosunku do 2010 roku może obniżyć się o 23,5 proc., a roczne tempo jego spadku wyniesie aż 8,5 proc.
Jeszcze mniej opłacalna będzie uprawa żyta. Nie tylko będzie ona przynosiła straty, ale będą one wyższe niż w 2010 r. Rolnicy będą osiągali dochód z tej uprawy, ale tylko dzięki dopłacie bezpośredniej.
Natomiast w przypadku pszenicy ozimej i jęczmienia jarego dochód z działalności (tzn. liczony łącznie z dopłatami) przewyższy poziom z 2010 r. odpowiednio o 1,3 proc. i 4,7 proc. Stanie się tak wyłącznie dzięki wyższym dopłatom, ich udział w dochodach osiąganych z produkcji pszenicy szacuje się na prawie 60 proc., a w przypadku dla jęczmienia na ponad 88 proc.
Instytut zaznacza, że w ostatnich latach dochód z uprawy pszenicy ozimej był znacznie wyższe niż z jęczmienia jarego i według projekcji w perspektywie kilku najbliższych lat ta sytuacja nie ulegnie zmianie. "Na uprawie jęczmienia rolnicy nie stracą, chociaż na wysokie dochody z samej tylko produkcji, tzn. bez wsparcia dopłat raczej liczy ć nie powinni" - napisano w prognozie.
Według naukowców, szansą na poprawę wyników ekonomicznych uprawy zbóż jest wzrost ich produkcyjności, ponieważ wyższe plony mogą zrekompensować wzrost kosztów produkcji.
Ponadto - jak podkreślają - wyniki projekcji na 2013 rok pokazują, że w perspektywie kilku najbliższych lat będzie rosło znaczenie dopłat do uprawy zbóż.
Instytut wskazuje, że 2013 r. w stosunku do 2010 r. pogorszy się opłacalność produkcji zbóż. W przypadku pszenicy ozimej wskaźnik ten ukształtuje się na poziomie 120,4 proc. wobec 125,1 proc. w 2010 r., żyta ozimego - o 6,8 pkt. proc. (89,6 proc. wobec 96,4 proc., a jęczmienia jarego o 2,6 pkt. proc. (105,6 proc. wobec 108,2 proc.).
Instytut przygotował prognozę dochodów w oparciu o tendencje zaobserwowane w uprawie w latach 1995-2010 r. "Jako dane wyjściowe do sporządzenia projekcji na 2013 rok posłużyły dane o produktach rolniczych z lat 2006-2010, które wyrażono w cenach 2010 roku" - informuje IERiGŻ. Prognozę opracowano metodą ekstrapolacji.
Według ekspertów, dynamika wzrostu kosztów bezpośrednich (materiał siewny, środki ochrony roślin, nawozy) będzie znacznie wyższa niż pośrednich (np. koszty energii, paliwa, podatki amortyzacja).
Przewiduje się, że w 2013 roku dochód z uprawy 1 ha pszenicy ozimej (bez uwzględnienia unijnych dopłat bezpośrednich) będzie stanowił tylko 90,9 proc. dochodu uzyskanego w 2010 roku. Przeciętny roczny jego spadek wyniesie około 3,1 proc. W przypadku jęczmienia jarego dochód ten w stosunku do 2010 roku może obniżyć się o 23,5 proc., a roczne tempo jego spadku wyniesie aż 8,5 proc.
Jeszcze mniej opłacalna będzie uprawa żyta. Nie tylko będzie ona przynosiła straty, ale będą one wyższe niż w 2010 r. Rolnicy będą osiągali dochód z tej uprawy, ale tylko dzięki dopłacie bezpośredniej.
Natomiast w przypadku pszenicy ozimej i jęczmienia jarego dochód z działalności (tzn. liczony łącznie z dopłatami) przewyższy poziom z 2010 r. odpowiednio o 1,3 proc. i 4,7 proc. Stanie się tak wyłącznie dzięki wyższym dopłatom, ich udział w dochodach osiąganych z produkcji pszenicy szacuje się na prawie 60 proc., a w przypadku dla jęczmienia na ponad 88 proc.
Instytut zaznacza, że w ostatnich latach dochód z uprawy pszenicy ozimej był znacznie wyższe niż z jęczmienia jarego i według projekcji w perspektywie kilku najbliższych lat ta sytuacja nie ulegnie zmianie. "Na uprawie jęczmienia rolnicy nie stracą, chociaż na wysokie dochody z samej tylko produkcji, tzn. bez wsparcia dopłat raczej liczy ć nie powinni" - napisano w prognozie.
Według naukowców, szansą na poprawę wyników ekonomicznych uprawy zbóż jest wzrost ich produkcyjności, ponieważ wyższe plony mogą zrekompensować wzrost kosztów produkcji.
Ponadto - jak podkreślają - wyniki projekcji na 2013 rok pokazują, że w perspektywie kilku najbliższych lat będzie rosło znaczenie dopłat do uprawy zbóż.
Instytut wskazuje, że 2013 r. w stosunku do 2010 r. pogorszy się opłacalność produkcji zbóż. W przypadku pszenicy ozimej wskaźnik ten ukształtuje się na poziomie 120,4 proc. wobec 125,1 proc. w 2010 r., żyta ozimego - o 6,8 pkt. proc. (89,6 proc. wobec 96,4 proc., a jęczmienia jarego o 2,6 pkt. proc. (105,6 proc. wobec 108,2 proc.).
Instytut przygotował prognozę dochodów w oparciu o tendencje zaobserwowane w uprawie w latach 1995-2010 r. "Jako dane wyjściowe do sporządzenia projekcji na 2013 rok posłużyły dane o produktach rolniczych z lat 2006-2010, które wyrażono w cenach 2010 roku" - informuje IERiGŻ. Prognozę opracowano metodą ekstrapolacji.