Pieczarki i nie tylko
Z produkcją 250 tys. ton pieczarek rocznie, Polska jest liderem w hodowli tych grzybów w Europie. Statystyczny Polak zjada 1,8 kg pieczarek rocznie. Dużo? To zależy. Na Hiszpana przypada średnio 3,5 kg, pieczarek, a na Anglika czy Włocha około 3 kg rocznie.
Czy to oznacza, że nie lubimy pieczarek? Nie w tym rzecz, lubimy, ale Polska to jedyny europejski kraj, w którym ogromną popularnością cieszą się grzyby leśne. Gdyby policzyć ich spożycie i dodać do spożycia pieczarek z pewnością znaleźlibyśmy się w czołówce grzybojadów. Pieczarki mają jednak nad podgrzybkami, prawdziwkami, rydzami i maślakami jedną zasadniczą przewagę. W przeciwieństwie do grzybów leśnych, wytwarzających jadalne owocniki zaledwie przez kilka miesięcy w roku, pieczarki w kontrolowanych warunkach rosną przez cały rok.
Nie należy przy tym zapominać, że w grupie grzybów hodowlanych, mamy też boczniaki, oraz bardziej egzotyczne chociaż coraz bardziej popularne, także uprawiane u nas grzyby shii-take rodem z Japonii i portabello (odmiana pieczarki).
Wśród grzybów hodowlanych tradycyjne pieczarki wiodą jednak prym jeśli chodzi o popularność i dostępność. Dlatego, żeby zwiększyć ich spożycie, a producentom zapewnić stabilne dochody i gwarancje zbytu, Stowarzyszenie Branży Grzybów Uprawnych rusza z kampanią promocyjną pieczarek na rynku krajowym.